Jo Nesbo „Czerwone Gardło”

Jo Nesbo Czerwone Gardło Czaczytać Jo Nesbo „Czerwone Gardło”
Jo Nesbo „Czerwone Gardło” 5.00/5 (100.00%) Głosów: 2 s

Jak napisać recenzję, jednej ze swoich ulubionych książek, żeby zachęcić Was do sięgnięcia po ten genialny kryminał, równocześnie nie zdradzając Wam choćby odrobiny z fabuły, żeby nie psuć zabawy?

Cóż, zielonego pojęcia nie mam, ale jak to mówią … challenge accepted!

Rozpoczęłam swoją przygodę z powieściami grozy, dzięki Smętarzowi dla Zwierzaków Stephena Kinga. Krymianały, pokochałam i zaczęłam pochłaniać w jakimś totalnie szalonym tempie, dzięki Jo Nesbo i Trylogii z Oslo, którą dostałam pod choinkę, od wyjątkowo hojnego Mikołaja :)

Czerwone Gardło, to z jednej strony kwintesencja kryminału, a z drugiej coś totalnie nie pasującego do konwencji, dlaczego ?

No to tak, główny bohater? Standard; cyniczny, doświadczony przez życie alkoholik, który strzela nie do tej osoby co trzeba, żeby dostać awans, który okaże się degradacją i równocześnie początkiem niesamowitego śledztwa, które to znowu zapoczątkuje ciąg zdarzeń, które będą miały wpływ na całe jego przyszłe życie. Harry Hole, bo to o nim mowa, słucha ostrej muzyki, jest silnym facetem i ma paskudne poczucie humoru, które po prostu uwielbiam.

Jest też Oslo, zimne, brudne, pełne syfu i totalnie odpychające. Stanowiące tło i dopełnienie do rozgrywającej się historii.

Są przyjaciele, którzy chcą pomóc, jest siostra, która jest urocza i jest cała masa paskudnych charakterów, które będzie dane Wam poznać na kolejnych stronach.

Jest piękna kobieta z przeszłością, która może coś zamieszać w życiu naszego bohatera…

I to by było na tyle z tych standardów kryminalnych. Bo cała reszta jest już jakaś inna. Przede wszystkim, powieść nie rozpoczyna się znalezieniem zwłok. Całe śledztwo i towarzysząca mu zagadka pojawia się gdzieś w trakcie opowieści.

A sama opowieść to poznawanie bliżej szczebli kariery Hole’a, opowieść pewnego starszego faceta i rok 1944. Kilka wątków, przeplatające się historie, powoli i mozolnie przybliżające nas do prawdy. A w tle morderstwo, cięcie wykonane z chirurgiczna precyzją i łuski z karabinu snajperskiego.

Są tez neonaziści, Norwegowie, którzy stali nie po tej stronie barykady co trzeba i śmierć. Ta niespodziewana i ta stanowiąca tło do kolejnych części trylogii.

Bo Nesbo nie pisze kryminałów w ten oczywisty sposób. Tu nie ma tego powtarzającego się schematu: morderstwo, śledztwo, rozwiązanie zagadki. Tutaj musisz się mocno napracować, by nadążyć za fabułą, by odnaleźć i zrozumieć każdy niuans historii.

Wielką siłą są postacie, tak niesamowicie dobrze napisane. Nieidealne, z masą problemów,  tak podobne do nas bo, zwyczajne, bez masy nadprzyrodzonych zdolności, po prostu ludzkie. Tutaj jak w życiu; narozrabiasz, pomylisz się, to musisz za to zapłacić a potem odbudować to co się posypało. Inaczej utoniesz, albo poniesiesz konsekwencję, które będzie Ci dane czuc jeszcze przez długi czas.

Swoim mrocznym klimatem książka w ciąga, nie da się jej nie pochłonąć a, że kończy się tak a nie inaczej, nie możesz przestać myśleć o tym co może się dziać z Hole’m dalej.

Jest jakiś sekret, zagadka a potem dławiąca potrzeba by brnąć w to dalej. Kiedy kończysz, czujesz się jak alkoholik, który właśnie zdał sobie sprawę, że nie ma w domu ani kropli używki. Po prostu, zrobisz wszystko, by dopaść kolejną butelkę, czy też jak w naszym Zaczytanym, uzależnionym książkowo świecie, kolejną część powieści :)

CzaCzytać! Bo Trylogia z Oslo jest bezbłędna a Czerwone Gardło to dopiero jej początek!