POST SCRIPTUM Niezależny Kwartalnik Literacko Artystyczny Nr 1
Lubię czytać. Lubię nowe rzeczy, świata tajemnice i zagłębianie się w dziedziny, które mnie interesują…
Gdy, więc w ręce me wpada coś, co już z okładki uderza we mnie hasłami; proza, poezja, publicystyka i sztuki wizualne, a dodatkowo, mam sposobność otrzymania tego „cosia” całkowicie za darmo, to tak sobie myślę, że, po pierwsze, to będzie dobry dzień A po drugie, że już się nie mogę doczekać wertowania i czytania
Post Scriptum to kwartalnik (pismo wydawane raz na trzy miesiące), który to możemy pobrać ze strony https://magazynps.com/ ; nie ma potrzeby logowania, płacenia, rejestrowania się- wchodzisz, otwierasz i cały jest Twój.
Jak już jest na naszych czytnikach, czy też kompach, od razu dowiadujemy się kto, jak i dlaczego, bo przejrzysty spis treści ładnie wprowadza nas w temat.
Pierwszy, lipcowy numer, w treść jest niezwykle bogaty i zaczyna się z przytupem, bo od świetnego tekstu dla tych co coś napisali, napisać chcą, ale jeszcze nie wiedzą… co ich czeka! Truptamy, więc, czasem uśmiechając się przez łzy, wraz z Panem Prusińskim, po kolejnych wydawniczych etapach, widzimy z czym to naprawdę się je i pomimo, że zakończenie optymizmem nie napawa, to i tak wiemy, że ustąpić się nie da, bo… jednak, psychiatrzy są cholernie drodzy 😉
Co jeszcze? Opowiadanie (a wiecie, że to forma, którą darzę miłością absolutną), więc i nowe, czytaczowe miejsce do zwiedzenia się trafia. Poezję, przybraną w cudne grafiki, dla mniejszych i większych wrażliwców, recenzję reportażu, możliwość poznania nowego pojęcia jakim jest tektografia i, wręcz, pochłonięcia, genialnego tekstu z cyklu o sztuce. Ach, no i dzięki wywiadom wchodzimy do „głów” twórców wszelakich, w tym pisarzy, muzyków, czy fotografików (duży plus)!
Forma podania niezwykle czytelna. Artykuły i teksty dobre i różnorodne, a zdjęcia, grafiki, czy obrazy idealnie je dopełniają. Rozmowy poprowadzone w fajny, przemyślany sposób, czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Post Scriptum jest dopracowane i czuć w nim profesjonalizm jego Autorów.
To nie jest takie pismo, które spodoba się, tylko i wyłącznie książkofilom; sporo tu artyzmu i ciekawostek, więc dla każdego, odtwórczego coś dobrego Ta różnorodność przyciąga i jakby mówi; jesteśmy wszechstronni a kreatywność, literatura, czy sztuka może przybierać takie kształty, które, akurat tobie w duszy grają i my to rozumiemy. A ja- ja, to niezwykle szanuję
W dzień od pracy (szkoły, obowiązków itp.) wolny, wstańcie rano, zjedzcie śniadanie, a potem, nie ubierając się jakoś elegancko, z kubkiem parującej kawy w dłoni (bądź napoju porannego), usiądźcie gdzieś, gdzie miło się Wam wypoczywa i oddajcie się Post Scriptum– owemu uzależnieniu, bo na każdej stronie czuć, że to pismo stworzone przez ludzi z pasją, dla tych, którzy swoją już odkryli, bądź jeszcze jej poszukują…
CzaCzytać!