Henryk Sienkiewicz „Potop”

Dla, praktycznie, każdego ucznia, w końcu nadchodzi ten dzień… Dzień, który nigdy nie powinien nadejść… a imię jego Potop; postrach młodzieży.
A tak szczerze? No co Wy Wcale nie jest aż tak źle. Da się to przeczytać, ba! Można, nawet, dobrze się przy tym bawić. Trzeba jedynie odrzucić stereotyp straszliwej potworności i długiej, koszmarnie męczącej lektury a będzie naprawdę w porządku!
No, ale o czym to w ogóle jest? Otóż w XVII wieku niejaki Andrzej Kmicic dostaje w testamencie możliwość poślubienia Aleksandry Billewiczówny. W tym celu wyjeżdża na Laudę… Niestety Kmicic, ma, no… dość wybuchowy charakter, przez co w złości, tak jakby, wyrzyna pewną wioskę a stąd już tylko kilka kroków do wpakowania się w kłopoty… Z opresji może uratować go jednak… najazd Szwedów!
Później akcja, oczywiście, się rozwija; dostajemy mnóstwo wątków, zdrajców, bitew, postaci, problemów moralnych i jeszcze wiele, wiele, wiele innych różnych „rzeczo- zdarzeń”.
Powieść podzielona jest na trzy tomy, z których każdy został napisany z dużą pieczołowitością i zaangażowaniem. Fabuła ciekawa, wplecionych wiele postaci historycznych (takich jak choćby Janusz czy Bogusław Radziwiłłowie) a i tych fikcyjnych całe mnóstwo; są bohaterowie poważni, ale i tacy wprowadzający, dość sporo, komediowych scen, jak na przykład słynny Zagłoba czy Roch Kowalski- wszyscy charakterystyczni i na swoim miejscu, duży plus za ich dopracowanie.
W Potopie nie brakuje scen walki, stworzonych w ten możliwy do uwierzenia sposób, bez sztucznie heroicznych naciąganych momentów.
Honor czy miłość do ojczyzny, to, często, poruszane wątki, więc każdemu patriocie, bezwzględnie, się spodoba.
Dialogi, czasem trudno zrozumieć, ale w większości są napisane znośnie, wciągają Czytelnika głębiej w całą fabułę i jak już człowiek się przyzwyczai, nie utrudniają czytania.
Opisy niezłe, budują cały świat przedstawiony i pozwalają bardziej wczuć się w rzeczywistość powieści.
Trzeba także wspomnieć o stylu. Sienkiewicz napisał Potop, może nie w sposób łatwy, ale na pewno przejrzysty… Po trudnych początkach, nagle zaczyna wszystko lecieć szybko i przyjemnie a z każdą kolejną chwilą, powieść, wciąga mocniej.
Objętościowo ? Gigant. Ale to gigantyczny kawał dobrej, przesiąkniętej polskością historii i obowiązkowo trzeba go przeczytać. A jeśli jeszcze pozbędziecie się uprzedzeń (bo lektura, bo wiekowe itp.), przyzwyczaicie do języka (no dobra, bywa czasem ciężko) to okażę się, że to po prostu świetna książka!
CzaCzytać !