J.K. Rowling „Harry Potter i Komnata Tajemnic”

J.K. Rowling Harry Potter i Komnata Tajemnic Czaczytać J.K. Rowling „Harry Potter i Komnata Tajemnic”
J.K. Rowling „Harry Potter i Komnata Tajemnic” 5.00/5 (100.00%) Głosów: 1

Harry Potter przeżył pierwszy rok w Hogwarcie! I szykuje się właśnie do rozpoczęcia drugiego!

Witamy go ponownie u Dursleyów (których szczerze nie znosimy), gdzie zjawia się, nie kto inny jak tylko (podobno filmowo- putinopodobny) skrzat domowy- Zgredek. Wywołuje on, przy okazji i zupełnie zamierzenie, serię niefortunnych zdarzeń, która doprowadza naszego głównego bohatera do ostateczności (czytaj: użycia magii poza szkołą), której z kolej konsekwencją będzie spędzenie pozostałej części wakacji w Norze i… przyjaźń, która rozwinie się w kolejnych tomach.

Komnata Tajemnic to jedna z przyjemniejszych części. Przede wszystkim przyjemna i lekka. Nie dzieją się tu rzeczy, które wymagałby od czytelnika jakiegoś niebotycznego skupienia, ale za to wstrzymujemy aż oddech gdy przełazi przez nas jakiś nowo poznany duch (z którymi w tej części zapoznamy się lepiej).

Mamy także kolejnego nauczyciela obrony przed czarna magią- tym razem to zakochany w sobie Lockhart, który, delikatnie rzecz ujmując wiedzy żadnej nie posiada, choć aparycję ma przednią!

Poznajemy też lepiej Hagrida i jego historię, a raczej tę część, w której został wydalony ze szkoły.

Snape wciąż jest wredny.

Sama Komnata Tajemnic i zagadka którą za sobą niesie, wciąga. Uczniowie są petryfikowani przez jakieś dziwne coś. Harry Potter (jak zawsze!!!) podejrzewany jest o wszystko co z petryfikacją związane, więc nie pozostaje mu nic innego jak dowiedzieć się: kto, komu, czemu i po co! No i oczywiście, bezwzględnie i stanowczo, należy uzyskać najistotniejszą informację- czy jest w to zamieszany Sam Wiesz Kto.

Draco Malfoy zostaje szukającym Ślizgonów, więc w naszej miotlanej grze znów będzie się działo!

Przyjaźń między Harrym, Hermioną i Ronem, choć nie łatwo i przyjemnie, w dalszym ciągu się rozwija. Biorąc pod uwagę fakt, że nie mamy tu jeszcze problemów z rozbuchanym etapem dojrzewania, czytaj drogi czytelniku i ciesz się tym, póki jeszcze Potter nie ma męczących, młodzieńczych dylematów!

To świetna książka, niezbyt gruba, niezbyt chuda a sama historia wciąga aż miło. Dla małych i dużych. Dla Potteromaniaków- pozycja obowiązkowa.