Jakub Ćwiek „Chłopcy”, „Chłopcy. Bangarang”, „Chłopcy. Zguba”
Mamy, póki co, trzy tomy. Z tego co czytałam, kolejny w drodze (aktualizacja z 11.11.2015- 4 tom w już w trakcie czytania).
Chłopcy to historia Dzwoneczka i Zagubionych Chłopców, długo po wydarzeniach opisanych w „Piotrusiu Panu”. Ale uwaga, to nie jest książka dla uroczych dzieciaków. Dzwoneczek to bardzo atrakcyjna laska a sami Chłopcy nieźle wyrośli. Wszyscy razem tworzą gang motocyklistów i co by nie mówić rodzinę.
Co tu mamy? Duża dawkę agresji, hardcorowe przygody które nie zawsze kończą się happy endem, niebanalnych bohaterów, ostry sex, „proste panny”, duuużo broni i spapraną polską rzeczywistość.
Wszystkie dotychczasowe tomy to jedna główna historia plus dodatkowe opowiadania. Ćwiek pisze językiem współczesnym, przeklina aż miło, ale ma też zasady które wpoił swoim bohaterom. Czytelnik przez cały czas wie i czuje, że czyta o rodzinie, patologicznej, ale rodzinie której członkowie zrobią dla siebie naprawdę dużo, jeśli nie wszystko.
Czy tą historię trzeba przeczytać? Niech zobrazuje to opowieść:
…małżonkowie leżą w łóżku- on przegląda neta na tablecie, ona kończy czytać drugi tom Chłopców. W pewnym momencie w mieszkaniu rozlega się niekontrolowany wrzask. Kot podskakuje i prawie spada z łóżka, małżonek przyzwyczajony do jej dziwactw pyta co się stało. Ona nie odpowiada tylko wyskakuje z pościeli rzuca książką i pędzi po schodach w poszukiwaniu trzeciego tomu upchniętego w pozycjach do przeczytania. Przeklina tak głośno, że sąsiedzi w mieszkaniu obok, na pewno kręcą głową z dezaprobatą. Nie zważając na nic siada na kanapie, otwiera trzeci tom i czyta nie wiedząc czy być na Ćwieka wściekłą czy uznać go za geniusza.
Ta baba to jak się domyślacie ja i naprawdę nie często reaguje tak po skończonej książce więc przeczytajcie a świat chłopców wciągnie was bez reszty !!!!