John Vailant „Tygrys”

Recenzja ksiązki John Vailant „Tygrys” czaczytać John Vailant „Tygrys”
John Vailant „Tygrys” 3.25/5 (65.00%) Głosów: 4 s

Przeczytałem tę książkę tylko i wyłącznie przez zakład. Przyszedłem do szwagra i on mówi: „No, przeczytaj to i zrecenzuj!”. Nie muszę chyba mówić, że przyjąłem zakład. W ogóle nie chciałem tego ruszać, ale wziąłem się w garść i przeczytałem, bo jakże by inaczej!

Na wschodnim krańcu Rosji grasuje tygrys ludojad. Pożarł już miejscowego kłusownika- Władimira Markowa i ludzie żyją w strachu. W związku z zaistniałą sytuacją inspektor Komisji Tygrysiej, Jurij Trusz stara się wytropić i odstrzelić zwierzę.

Powieść składa się z trzech części. Postaram się opisać kolejno każdą z nich.

Część pierwsza składa się, prawie wyłącznie, z opisów tygrysów, informacji o dalekim wschodzie i czci, jaką mieszkańcy oddają tym groźnym zwierzętom. Wielu ta część może się nie spodobać, ponieważ mało jest o samej historii polowania. Można ją potraktować jako wstęp i to czysto informacyjny. Sądzę, że po pierwszym rozdziale osoby interesujące się sprawą akurat tego zwierza, mogą przejść od razu do drugiej części, choć oczywiście nie polecam takiego skrótu, żadnemu wytrawnemu Czytaczowi.

Druga, najkrótsza część opowiada o drugiej ofierze tygrysa- Poczepni. Mamy tu opis Rosyjskich urzędników i tego jak w Rosji działa biurokracja, ponieważ, co tu dużo mówić, gdyby nie zwłoka urzędu, ze zgodą na odstrzał tygrysa, do tragedii po prostu by nie doszło. W tej części Trusz zaczyna szukać naszego bohatera i akcja zaczyna się rozkręcać. Nie zabraknie tu też historii o innych atakach tygrysów na ludzi.

Trzecia część to już niechybne zbliżanie się  do konfrontacji. Akcja toczy się już naprawdę szybko i prawie nie ma śladu danych i informacji o tym kto jest kim i po co. Autor starał się też pokazać świat oczami tygrysa- jego myśli czy taktykę z jaką polował. Moim zdaniem najciekawsza część!!

To nie jest książka dla każdego. Na pewno spodoba się osobom zainteresowanym Rosją i tygrysami. To, przede wszystkim, nie jest powieść dla osób lubiących akcję. Mnie, co ciekawe, mimo wszystko się podobała i śmiało mogę ją polecić.