Joseph Delaney "Zemsta czarownicy"

Powieść należy do serii „Kroniki Wardstone”.

Tom Ward jest siódmym synem, siódmego syna. Pewnego dnia zostaje oddany na termin u Stracharza (osoby której zadaniem jest walka z ciemnymi mocami, takimi jak czarownice, bezecne wiedźmy boginy i inne takie straszne stwory) i zaczyna uczyć się polować na mrok. Niestety, po pewnym czasie niechcący wypuszcza śmiertelnie groźną czarownicę- Mateczkę Malkin i musi ją powstrzymać.

Moim zdaniem książka jest  świetna. Fabuła jest mroczna i wciągająca. Przeczytałem tę książkę w kilka godzin. Naprawdę mocno czuć mroczny klimacik, który tylko zmusza cię do czytania dalej. Bohaterowie zostali stworzeni po mistrzowsku. Mamy tutaj doświadczonego Stracharza, młodą wiedźmę czy wielkiego, tajemniczego kota, który tak naprawdę kotem nie jest.

Należy zauważyć, że pomimo, iż Kroniki Wardstone, przeznaczone są dla młodego czytelnika, to sposób w jaki zostały napisane spodoba się czytelnikowi w każdym wieku. Delaney opisuje mroczne rytuały, w przerażająco realistyczny sposób, nie oszczędza nikogo i przede wszystkim tworzy bohaterów tak, że nie są oni nawet przez chwilę oczywiści, nie ma tu postaci do końca dobrych czy złych. Pozytywni bohaterowie mają złe dni a ci źli, stają po stronie światła, by osiągnąć własne cele.

Genialnie zostały też pokazane relacje ucznia z mistrzem, którzy z biegiem książki zaczynają się coraz bardziej lubić. Stracharz nie jest sympatycznym opiekunem, to facet, który ma konkretne zadanie i chce przygotować kolejnego, młodego chłopca do życia, z którym nie każdy sobie poradzi.

Podsumowując książka dla każdego! W każdym wieku! Ale w szczególności dla fanów SF i mrocznego klimatu. Stańcie do walki z Tomem a gwarantuję, że po Zemście Czarownicy, będziecie musieli przeczytać wszystkie kolejne części!

„Nie czytać po zmroku”!!! i na wszelki wypadek, polecam zasłonić wszelkie lustra!!