Maja Lidia Kossakowska „Grillbar Galaktyka”
Hmmm… ta książka jest o gotowaniu!
Grillbar Galaktyka to pamiętnik Herma, szefa kuchni. Nie chce opisywać jego przygód, bo zdradzenie chociażby najmniejszego fragmentu historii, było by w stosunku do przyszłego Czytelnika, po prostu okrutne.
Kupiłam tę książkę, bo chciałam zobaczyć jak pisze żona Pana Grzędowicza (którego uwielbiam). Zaczęłam czytać i… przez pierwsze kilka stron nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Przede wszystkim już na początku zarykiwałam się tak bardzo, że szacowny mój małżonek podejrzewał że zwariowałam.
Kossakowska napisała książkę z przeogromnym poczuciem humoru, ale jest to taki humor trochę paskudny, żadne tam kotki i różowe koniki. Wykreowała niesamowity świat, powołała do życia stworzenia wszelkiej maści no i uraczyła nas… żarciem! Cudnym, genialnym i dziwacznym żarciem, które towarzyszy nam od pierwszej strony i non stop zadziwia (sprawiając że z każdą chwilą Sam chcesz wylizać talerz do czysta).
Polecam !