Brandon Mull „Baśniobór. Tom 3. Plaga Cieni”
Brandon Mull z części na część staje się coraz lepszy! Po naprawdę świetnej Gwieździe wieczornej nadszedł czas na Plagę Cieni. A tutaj Autor postanowił, troszkę, poeksperymentować. Stworzył jeszcze mroczniejszą część, przy której młodsi Czytelnicy, znów, mogą poczuć strach… i to sporych rozmiarów!
W Baśnioborze zaczyna dziać się coś bardzo niedobrego. Nadchodzi tajemnicza plaga zmieniająca magiczne stworzenia w ich mroczne odpowiedniki. Tymczasem Kendra i Seth wyruszają zdobyć kolejny artefakt…
Fabuła jest nasycona akcją w której masz ochotę schować się pod kocem i przeczekać co trwożliwsze momenty! Niektórzy bohaterowie pokazują swoje drugie, niespodziewanie złe, oblicze i są jeszcze potwory, które… zaczynają przejmować władzę. Wszystko jest dobrze przemyślane, wątki do siebie pasują, nie nudzą uzupełniając historię. Coraz lepiej poznajemy bohaterów, jeszcze bardziej się do nich przywiązujemy i, znów, martwimy się o nich, kiedy, tylko, dzieje się coś złego… a się dzieje!
Antagoniści także ciekawi, mają całkiem przekonujące motywy i są dobrze napisani.
Opowieść coraz mocniej się zazębia, powoli zbliżając się do końca serii, a prosty i przyjemny styl umila lekturę. Książkę pochłania się ekspresowo, ciężko zauważyć, że dotarło się już, praktycznie, do końca, a naprawdę dobre dialogi, sceny akcji i opisy tylko uzupełniają bajkowy, choć stopniowo psujący się świat Baśnioboru.
W miarę czytania w książce narasta atmosfera mroku i zepsucia. Coraz więcej stworzeń zamienia się w potwory, a atmosfera zaszczucia staje się baardzo ciężka.
Podobnie jak w dwóch poprzednich częściach, słowom, towarzyszą ilustracje, doskonale potęgujące klimat.
Plaga Cieni jest świetnym ciągiem dalszym, genialną trzecią częścią i wciąga od pierwszej strony ! CzaCzytać ! Koniecznie !