Szymun Wroczek „Piter. Wojna”
Prawie wszystkim fanom postapo podobał się Piter. Mnie, za specjalnie, do gustu nie przypadł, ale naczytałem się wielu recenzji, w których wychwalano go za ciekawą fabułę i barwnych bohaterów… cóż, zaparłem się, mimo to, i byłem na NIE 😉
Szymun Wroczek, po kilku latach przerwy, zdecydował się na napisanie części drugiej, która, tym razem, skupia się na losach Ubera, czyli jednego z towarzyszy głównego bohatera z pierwszego tomu.
Praktycznie każdy miłośnik Uniwersum metro 2033 czekał na tę książkę, polował na najmniejszy skrawek informacji i miał nadzieje, że powstanie arcydzieło i kiedy wreszcie powieść się ukazała, no cóż, muszę przyznać, że Autor odwalił kawał dobrej roboty. Rozbudował ciekawy świat petersburskiego metra, rozpoczął jedną z najważniejszych wojen od czasów wojny atomowej, i jeszcze, na dodatek, zrobił to w arcywciągający sposób.
Fabuła, tak jak wspominałem wyżej, opiera się na losach Ubera, który po dość sporych kłopotach z części pierwszej, powoli, wraca do siebie. Przy okazji, książka daje nam do poznania i inne postacie, których ścieżki, prędzej czy później się krzyżują. Każdy z bohaterów ma indywidualne cechy, aspiracje i przeżycia. Wszyscy, natomiast, mierzą się z własnymi demonami i powiem Wam, że każdy z tych elementów tak zgrabnie się składa, że to naprawdę działa; bardzo łatwo się do nich przywiązać, nawet jeśli, czasem, wydaje się, że niektórzy z nich, są nieistotni dla samej historii;, to i tak po chwili okazuję się, że jednak mają do odegrania ważną rolę.
Wojna jest naprawdę dobrze przemyślana, nie nudzi i wciąga. Jest w niej kilka niespodziewanych zwrotów akcji, dzięki czemu, trzeba by było się już niezwykle natrudzić, żeby poczuć znużenie. Sceny walki emocjonujące i trzymające w napięciu. Uber i jego drużyna nie są niezniszczalni, widać, że potyczki sprawiają im problemy, dzięki czemu są ludzcy i jakoś tak, sprawiają wrażenie prawdziwych.
Dość ważnym aspektem powieści są wątki psychologiczne. Wroczek zadbał o wnikliwe pokazanie, nieco nadwątlonego, zdrowia psychicznego niektórych postaci, przez co jeszcze bardziej zyskują na oryginalności.
Trzeba, też, zwrócić uwagę na klimat, który jest dość specyficzny. Z jednej strony ciężki i ponury a z drugiej, gdy tylko Uber, zarzuca sucharem, nagle atmosfera się rozładowuje i bywa naprawdę zabawnie.
Styl dobry, całość czyta się luźno i dość szybko. Jeśli chodzi o czas akcji, całość dzieje się w 2033 roku, choć powieść należy do serii Uniwersum metro 2035, więc może być to lekko mylące, ale… dla chcącego nic trudnego!
A wydanie?! Dodatkowy plus wciskający w siedzenie- wygląda obłędnie!
Kończąc, Piter. Wojna to naprawdę dobra powieść i warto było przemęczyć się z jedynką, choćby po to, by tak miło, mogła zaskoczyć mnie dwójka!
Polecam!!!